Follow my blog with Bloglovin

UWAGA

Ten blog uległ połączeniu z blogiem o prezentach i nie jest aktualizowany. Wszystkie moje wpisy znajdziesz teraz na: www.prezentujeprezenty.pl

Tuesday 3 February 2015

Dlaczego startuję w konkursie Blog Roku 2014?

Gotowi, do startu, start!

Ludzie startują w konkursach takich jak Blog Roku z różnych przyczyn i z różnym nastawieniem. Chcę wierzyć, że w tym roku, gdy moje zgłoszenie bloga o prezentach do tego konkursu jest dużo bardziej przemyślane niż 12 miesięcy temu, wiem i dlaczego i pomimo czego to robię. Uważam też, że wypada, abym prosząc Was o głosy wyjaśniła swoją motywację. 

Chyba nie muszę pisać, że to nie jestem ja, prawda?

Dlaczego zatem stanęłam w tych blokach startowych, choć w porównaniu do częsci uczestników wyglądam zapewne jak ta pani z powyższego zdjęcia? 


Żeby wygrać!

Nie umiem inaczej. Teoretycznie wiem, że na zwycięstwo w mojej kategorii nie mam zbyt wielkich szans (zwłaszcza, że koniec końców jestem w "Pasje i twórczość" razem z tak twórczymi osobami jak Magda z My Pink Plum czy Hania/Haart :)). Ale jeśli mam być z Wami szczera to muszę przyznać, że już rozmyślam nad tym co powiedziałabym odbierając nagrodę! Jeśli zatem chcielibyście dowiedzieć się komu i dlaczego dziękowałabym odbierając statuetkę i czy tak jak na Oskarach musieliby włączyć muzykę, żeby mnie zagłuszyć, koniecznie oddajcie na mnie swój głos!


Żeby docenić własny postęp!

Wiem, że przez ostatnie 12 miesięcy blog o prezentach trochę się rozwinął. W dużej mierze to zasługa Och My Blog! i ludzi, których tam poznałam (Michał Szafrański powinien jakieś prowizje pobierać od takich jak ja ;)). Widzę ten postęp w statystykach bloga, w wynikach programów afiliacyjnych, ale tak naprawdę wciąż czasem mam poczucie, że czyta mnie jakieś 20 osób, bo mniej więcej tyle na stałe komentuje wpisy. Wiem, że nie każdy czytelnik wyśle smsa i wiem, że nie każdy sms będzie oznaczać prawdziwego czytelnika (bo zagłosują też na mnie moi rodzice, którzy choć o blogu już wiedzą to na stałe raczej go nie czytają). Bardzo chcę jednak przekonać się o ile więcej smsów uda mi się zdobyć w tym roku w porównaniu do ubiegłego. Jeśli też lubisz cyferki, rankingi i wszelkiego rodzaju statystyki to zapewne rozumiesz moją motywację i mam nadzieję, że już sięgasz po telefon. A jeśli obcy jest Ci taki duch rywalizacji, nawet z samym sobą, to mam nadzieję, że uda mi się nakłonić Cię do wysłanie smsa w inny sposób.

Żeby być na Gali!

Rok temu, w pierwszej chwili po porażce w konkursie na Blog Roku 2013, napisałam: "Nie wiem czy za rok o tej porze znów zdecyduję się na udział w tym konkursie", ale później gdy cudem właściwie znalazłam się na Gali Bloga Roku byłam już właściwie pewna, że chcę za rok znów tam być! A tak się składa, iż najprostszym sposobem, aby to osiągnąć jest udział w konkursie i dostanie się do finałowej trójki w swojej kategorii. W ubiegłym roku byłam jeszcze nieśmiałą blogerką i nie mam z Gali żadnego zdjęcia samej siebie, ale w tym roku, po stopniowym coming out jaki zaliczam już od paru ładnych miesięcy, byłoby zupełnie inaczej! Jeśli chcecie zobaczyć jak wyglądam na galowo i z kim znanym zrobiłabym sobie zdjęcie na ściance to koniecznie bierzcie telefony w ręce i głosujcie! A potem jeszcze dla pewności zabierzcie telefony kilku bliskim osobom i wyślijcie kolejne smsy.

Bo Michał i Konrad mówią, że warto!

Gdybym miała jakiekolwiek wątpliwości czy startować w tym konkursie to audycja w TOK FM z udziałem Michała Szafrańskiego i Konrada Kruczkowskiego, którzy na ubiegłorocznej Gali rozbili bank i zgarnęli chyba po 3 nagrody każdy, przeważyłaby szalę. To są naprawdę mądrzy mężczyźni i jeśli oni mówią, że warto się sprawdzić, że ten konkurs jest niesamowitą szansą i że porażka to tylko informacja zwrotna, że jeszcze nie teraz, to jak mogłabym ich nie posłuchać? Jeśli przegapiliście tę audycję to u Michała na blogu możecie ją zobaczyć, bo on nagrał ją na kamerę! A jak już ją obejrzycie to mam nadzieję, że poczujecie tę pozytywną energię i wykorzystacie ją na wysłanie smsa!

Bo w ten sposób możemy razem pomóc dzieciakom!

Przyznam Wam się szczerze, że nie miałabym serca prosić Was tak o te konkursowe smsy, gdyby szły one na konto Onetu jako organizatora konkursu. Czułabym się wtedy trochę jak naciągaczka, bo skoro raczej wiem, że nie wygram to po co macie wydawać kasę, żeby bogata korporacja była jeszcze bogatsza? Na szczęście dochód z konkursowych smsów wcale nie trafia do Onetu, lecz do fundacji Dzieci Niczyje, która pomaga dzieciom będącym ofiarami przemocy. Jeśli zatem chcesz zrobić mały dobry uczynek (jeden sms kosztuje 1,23 zł i z jednego telefonu można oddać tylko jeden głos na danego bloga) to wyślij tego smsa, nawet nie dla mnie, a dla tych dzieciaków.

Nie wiem czy powody, dla których zdecydowałam się na udział w konkursie na Blog Roku są dla Ciebie przekonujące. Jeśli tak, to niezależnie od tego dlaczego zagłosujesz na mnie bardzo Ci dziękuję. Będzie mi miło jeśli dasz znać w komentarzu, wówczas będę mogła podziękować Ci bardziej osobiście, a kiedyś przy okazji spotkania postawić kawę, ciacho lub dobrego drinka!

14 comments:

  1. ja już wysłałam smsa, jeszcze wyślę od Zu i od Skarba, ona ma chwilowo 2 numery więc masz od naszej rodziny 4 głosy, bardzo bardzo trzymam za Ciebie kciuki, rozumiem, że jak będziesz szła na gale i będziesz mogła wziąć osobę towarzyszącą to... :-D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ola, i takie podejście mi się podoba! Całe rodziny powinny na mnie głosować, bo przecież ja prezenty dla wszystkich wymyślam :) A co do tej gali i osoby towarzyszącej to z przyjemnością bym Cię zabrała, ale ku mojemu zaskoczeniu Pan M. twierdzi, że chciałby pójść ;)

      Delete
  2. Ja już też wysłałam sms od siebie. Jutro zaatakuję Męża. Powodzenia Asiu!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Meg, dzięki wielkie - i za smsa i za udostępnianie mojego wpisu. A Męża atakuj koniecznie! I jakbyś miała pod ręką jeszcze kogoś, kogo można zaatakować to też...

      Delete
  3. cieszę się, że w tym roku mogę wysłać :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kate, ja też się bardzo cieszę :) Ale wiesz - jeszcze Leo mogłabyś namówić, żeby też wysłał...

      Delete
    2. on nie wysłałby nawet na mnie.
      will try :-)

      Delete
    3. seriously?! no to ok, to na mnie też nie musi wysyłać, żeby nie było...

      Delete
  4. Asiu,
    SMS wysłany! Mam nadzieje, że jak rok temu wejdziemy razem po szklanych schodach na gale Blog Roku (dobra, nie były szklane ale to tak ładnie brzmi) :)
    pozdrawiam Hania

    ReplyDelete
    Replies
    1. Haniu, uwielbiam Twoje komentarze! I wielkie dzięki za tego smsa - też mam nadzieję, że razem będziemy kroczyć po tych schodach na Galę :) I tym razem nie będę się na niej czuła taka samotna!

      Delete
  5. SMS wysłany, dlatego że Cię lubię, he he. A Blog prezentowy na nagrodę zasługuje, bo pomysłów na nim co niemiara i już nie trzeba nieśmiertelnych skarpetek kupować, albo paczki kawy;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Stokrotko, dzięki i za smsa i za dobre słowa o blogu prezentowym - ja też myślę, że on ma jakąś wartość dla ludzi i jakby go więcej osób poznało to może byłoby mniej niechcianych prezentów ;)

      Delete
  6. Tak to napisałaś, że teraz żałuję, że i siebie nie zgłosiłam. Trudno, może za rok... Wyślę Ci tego SMSa, co mi tam - wszyscy proszą, to dlaczego jednym wysyłać a drugim nie... najwyżej zbańczę ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Karo, przede wszystkim - naprawdę polecam start w tym konkursie za rok. Uważam, że to bardzo cenne doświadczenie i absolutnie nie żałuję startu ani w tym ani w ubiegłym roku, choć właśnie siadam do pisania obiecanego tekstu o tym pomimo czego startuję w tym konkursie, bo jak to w życiu bywa wszystko ma swoje plusy dodatnie i ujemne.
      A za smsa bardzo serdecznie Ci dziękuję! Na pocieszenie dodam, że sama wysłałam kilkanaście ;)

      Delete

AddThis