Najbardziej znanym i zorganizowanym sposobem podejmowania decyzji jest spisanie na kartce plusów i minusów każdego rozwiązania. Coś takiego zrobiłam właśnie przed zgłoszeniem bloga o prezentach do konkursu Blog Roku. Plusów - czyli powodów dla których zdecydowałam się na udział w konkursie - było pięć i mogliście je poznać w poprzednim wpisie. Dziś pora na napisać Wam o minusach i zdradzić pomimo czego startuję w tych niełatwych zmaganiach.
Pomimo tego, że muszę 'żebrać' o głosy
To dla nikogo startującego w konkursie nie jest łatwe - prosić i prosić, nagabywać i nagabywać, tłumaczyć co i jak i za ile (w sensie ile sms kosztuje). I ja też wolałabym, żeby tego smsowego głosowania nie było. Ale ten etap jest. I według przewidywań tych, co na blogowaniu znają się lepiej ode mnie będzie zawsze. Bo bez niego ten konkurs nie będzie miał takiego rozmachu, takich sponsorów i takich nagród. Nie żeby akurat na tych nagrodach tak bardzo mi zależało - tylko o ile ja startowałabym w tym konkursie nawet gdyby nagrodą była wyłącznie statuetka, to jestem pewna, że takich jak ja byłoby niewielu.
Jeśli zatem masz już dosyć wpisów o Blogu Roku i zalewających Facebooka próśb o smsy to po prostu zaciśnij zęby i wytrwaj jakoś na tej ostatniej prostej. We wtorek popołudniu wszystko wróci do normy. Ale do tego czasu gwarantuję Ci jeszcze kilka moich apeli o wysłanie smsa - mam w tym roku dużo większe szanse niż rok temu i zamierzam je wykorzystać!
Pomimo tego, że chciałam być w innej kategorii
Jednym z tradycyjnych problemów tego konkursu jest podział blogów na kategorie. Rok temu startowałam w kategorii "Pasje i zainteresowania", bo wydawała mi się najbardziej odpowiednia. W tym roku zgłosiłam się do kategorii "Specjalistyczne i firmowe", bo wierzę, że blog o prezentach jest blogiem specjalistycznym, nawet jeśli jest to specjalizacja nietypowa i nie mam żadnych 'papierów' potwierdzających, że się na prezentach znam. Bardzo mnie cieszyło, że jurorem tej kategorii jest Michał Szafrański, bo doskonale wiecie jak go cenię. Ale komisja konkursowa stwierdziła, że mój blog bardziej pasuje do kategorii "Pasje i twórczość" i mnie tam przeniosła. W pierwszej chwili strasznie się zdenerwowałam, bo wiedziałam, że to będzie najbardziej oblegana kategoria (prawie 400 zgłoszonych blogów) i nawet rozważałam rezygnację ze startu, ale...
Jak to w moim życiu bywa - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! Otóż przynajmniej na razie w tej kategorii mniejsza liczba głosów wystarcza, aby być wyżej w rankingu, więc właściwie powinnam tej komisji konkursowej serdecznie podziękować ;)
Pomimo tego, że walka o głosy ujawnia najgorszą stronę blogosfery
Bez nazwisk i linków, ale jak ktoś choć trochę śledzi konkurs i to co się wokół niego dzieje to będzie wiedział o co chodzi. Są ludzie, którzy za screeny z potwierdzeniem wysłania smsów obiecują wysyłkę prezentów na własny koszt. Są ludzie, którzy krytykują wszystkich startujących w konkursie i nazywają ich żebrakami. Jako typ, który zawsze widzi szklankę do połowy pełną, a nie do połowy pustą, czytam sobie te wpisy i statusy, a potem myślę sobie, że...
Ten konkurs ujawnia też najlepszą stronę blogosfery! Naprawdę - na każdą taką mało przyjemną sytuację mogę Wam podać odtrutkę: wpisy czy statusy osób, które niezależnie od tego czy sami startują czy nie, piszą, że rozumieją startujących, że wspierają i że warto oddać na blogerów swój głos. I te wpisy zlinkuję, bo warto je promować: Klarka napisała refleksyjnie, zaś Oczekując proroczo i mam wielką nadzieję, że te ich proroctwa się sprawdzą!
Nie wiem czy przekonały Cię powyższe argumenty. Nie wiem też czy powody, dla których startuję w tym konkursie sprawiają, że masz ochotę oddać na mnie swój głos. Ale wiedz, że ten konkurs jest dla mnie naprawdę, naprawdę ważny i cenię sobie absolutnie każdy sms. Dlatego ...
Koszt wysłania smsa to 1,23 zł z VAT - dochód z wysłanych smsów otrzyma Fundacja Dzieci Niczyje.
No to piątka, bo dla mnie nagrody też są czymś nieistotnym w tym konkursie. Gdyby ich nie było, też brałabym udział :)
ReplyDeleteMamiczko, to jakby co zrobimy sobie własny konkurs - bez nagród ;)
Deletebędę na was głosować :-)
DeleteDzięki Kate ;)
DeletePiąteczka i smsik :)
ReplyDeleteDzięki! I za jedno i za drugie :)
DeleteZ miejsca mogę się zrzec nagród ;-)
ReplyDeleteTrzyma się Aśka!
To kto jest taki łasy na te nagrody skoro nie my? ;)
DeletePoleciał sms na Was i zgadzam się całkowicie mi osobiście strasznie ciężko z tym proszeniem o głosy, ale już za chwileczkę koniec😊
ReplyDeleteDzięki za głos i przepraszam za to spamowanie z prośbami o głosy, ale to już naprawdę ostatnia prosta i tak jak pisałam we wtorek popołudniu wszystko wróci do normy...
DeleteKochana Asieńko, sms oczywiście poszedł! :-)
ReplyDeleteBuziaki i trzymam kciuki!!! :-*
Dzięki Julcia! I trzymam kciuki, żebyśmy się wreszcie znowu spotkały! Buziaki :**
Delete